Kleszcze – wirusowe zapalenie mózgu

kleszcz„Weekend spędziłam z rodziną na pikniku w lesie. Po powrocie zauważyłam, że na przedramieniu przyczepił mi się kleszcz. Posmarowałam to miejsce masłem i po kilku minutach wyciągnęłam kleszcza pincetą. Chociaż jestem pewna, że wyszedł w całości, trochę się boję, bo słyszałam, że kleszcze przenoszą groźne choroby. Czy mam iść do lekarza, łykać jakieś proszki, a może powinnam się zaszczepić? Obawiam się, że następnego kleszcza mogę nie zauważyć.”

Kleszcze są nosicielami dwóch chorób: wirusowego zapalenia mózgu i wywoływanej przez bakterie z grupy krętków choroby z Lyme, czyli boreliozy. Przeciwko boreliozie nie opracowano jeszcze skutecznej szczepionki.

Na szczęście chorobę tę można leczyć antybiotykami. Możliwe jest natomiast zaszczepienie się przeciwko kleszczowemu zapaleniu opon mózgowych, ale żeby było skuteczne, należało to zrobić jeszcze w roku ubiegłym. Pełne szczepienie to 3 dawki. Pierwsze dwie należy podawać w odstępach 3 miesięcy. Po trzeciej dawce, która powinna być podana po upływie 9 -12 miesięcy od drugiej, odporność przekracza 97 proc. i utrzymuje się przez 3 lata. Teraz może Pani tylko obserwować, czynie następują jakieś zmiany w miejscu ukąszenia (np. rozszerzające się zaczerwienie), które, podobnie jak bóle głowy czy wysoka gorączka, wymagałyby konsultacji z lekarzem.